Lasy to naturalne środowisko różnych gatunków zwierząt. Jest pewne urządzenie, które umożliwia obserwację ich zwyczajów i zachowań. To tzw. fotopułapka, czyli kamera (ewentualnie aparat cyfrowy) sprzężona z czujnikiem ruchu, który często jest montowany w systemach alarmowych. W artykule omówimy także jej inne zastosowania oraz zasadę działania.
Jak działa fotopułapka?
Urządzenie znajduje się cały czas w stanie uśpienia. Dopiero, kiedy wykryje jakiś ruch, wykonuje swoje czynności. Jakie dokładnie? Robi zdjęcia albo kręci filmy. Są takie modele, które dodatkowo wysyłają obrazy drogą mailową lub przez sms na zaprogramowany numer czy adres.
Co ważne, takie leśne kamery dobrze działają nie tylko w dzień. Nocą również radzą sobie bez problemu ze swoim zadaniem. Mają bowiem wbudowaną funkcję IR, a więc promieniowania podczerwonego. Nie byłyby jednak tak sprawne, gdyby nie zasilanie. W fotopułapkach używa się zarówno tradycyjne baterie, jak i panele słoneczne.
Trzeba jeszcze nadmienić, że niektóre z tych urządzeń mają też przydatną opcję , dzięki której wysyłane jest powiadomienie informujące o niskim poziomie baterii. Z kolei wszystkie modele są odporne na zniszczenia, a przed złą pogodą chronią je np. specjalne obudowy.
Zastosowania
Jeśli chodzi o ogólną funkcję, jaką spełnia, to poza wspomnianą na początku, obserwacją zwierząt, sprawdza się jeszcze w czymś. Pomaga w identyfikacji kłusowników, złodziei drewna albo ludzi zaśmiecających lasy. Mało tego, dzięki niej można kontrolować otoczenie stawów hodowlanych, a nawet innych otwartych przestrzeni. Dlatego kamery te mają w swoim posiadaniu służby leśne w całym kraju (także policyjne czy graniczne).
Natomiast w przypadku zadań typowo przyrodniczych, to świetne narzędzie w rękach przyrodników. Pozwala np. na ocenę populacji poszczególnych gatunków zamieszkujących polskie zalesione tereny. Często można takie kamery spotkać przy paśnikach – zamontowane na drzewach pomagają w śledzeniu saren, jeleni czy dzików.
